Zostałam otagowana przez Martę. Dziękuję :)
1. Od 4,5 roku jestem szczęśliwie zakochana. :)
2. W liceum chodziłam do klasy humanistycznej (jestem molem książkowym, zawsze byłam). W drugiej klasie odwidziało mi się i nagle zaczęłam rozumieć i uwielbiać chemię. Wcześniej była dla mnie najgorszym koszmarem. Skończyło się tym, ze pisałam maturę rozszerzoną nie z polskiego, a właśnie z chemii :).
3. Jestem straszną gadułą. To chyba po dziadku... Ja mówię, mówię, móóówię, a w sytuacjach stresowych to już całkiem wpadam w słowotok. Czasami to moja zaleta, ale.. ileż można?:D
4. Jestem uzależniona od internetu. To chyba choroba naszych czasów :) Oczywiście nie biorę ze sobą laptopa na wypad nad jezioro, ale wieczorami sprawdzenie moich stale odwiedzanych stron- obowiązkowe.
5. Uwielbiam śluby. Chociaż do własnego mi jeszcze daleko, zbieram już w jednym z folderów zdjęcia sukni ślubnych.
6. Od dziecka byłam związana z muzyką, instrumentami. Moim marzeniem z czasów dzieciństwa było śpiewać duety z Arturem Rojkiem. Teraz głównie śpiewam, chociaż nadal lubię sobie pobrzdąkać na klawiszach. Złośliwi mówią, że jak już wreszcie przestanę mówić, to śpiewam i tak naprawdę bardzo rzadko (zbyt rzadko? ;p )jestem cicho.
7. Nie umiem ściągać na sprawdzianach/egzaminach. Po prostu nie potrafię, nie jestem na tyle odważna, cały czas mam przed oczami poniżającą wizję przyłapania mnie na tym przez wykładowcę. Jeden jedyny raz odważyłam się na takie coś i to był pierwszy i ostatni raz :p. Już wolę musieć pisać poprawkę.
Taguję:
http://siempre-la-belleza.blogspot.com/
http://naratunekwlosom.blogspot.com
http://karminoweusta.blogspot.com
http://charronblog.blogspot.com/
http://insatiable-appetite-for-life.blogspot.com/
PS.Pozdrawiam, rozgadana Semper ;)
Też nie umiem ściągać, czego moi znajomi ze studiów nie potrafią zrozumieć.
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam ściągać, zawsze znajdę jakiś sposób :D
OdpowiedzUsuńDzięki za tag :) Również robię się lekko nerwowa jak nie mogę sprawdzić swoich ulubionych stron :-P
OdpowiedzUsuńpunkt 1,4 i 7 mamy wspolny :) :)
OdpowiedzUsuń4,6,7 - ja podobnie :) no i cóż, witam wrzesień... :p
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie do zabawy, ale niedawno robiłam bardzo podobny tag, więc oszczędzę wszystkim powtórki :P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twoje uzależnienie od internetu...brzmi znajomo :) chyba nic bardziej nie potrafi mnie wyprowadzić z równowagi kiedy nagle nawala mi łącze w domu! :P
dziś jest BlogDay! Zapraszam Cię do zabawy, a szczegóły w moim najnowszym poście :)
UsuńDziękuję za otagowanie:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem uzależniona od internetu. Gdy pewnego dnia zabrakło internetu z powodu awarii, prawie chodziłam po ścianach;P Nie mogłam nic sprawdzić, poczytać, obejrzeć. Poczułam się jak bez ręki. Może nie siedzę przed komputerem przez cały dzień, ale wieczorem lubię się odprężyć i przejrzeć swoje ulubione blogi:)