Chwilowo jestem zmęczona poszukiwaniem czegoś co dobrze umyje buzię, nie pozostawiając jej czerwonej. Moja cera ostatnio naprawdę kaprysi i ciężko jej dogodzić, w łazience stoją 3 żele i żaden aktualnie nie spełnia moich oczekiwań. Postanowiłam więc, że wygrzebie moje półprodukty i spróbuję zrobić coś sama. Ideałem byłby własny płyn micelarny, ale póki co, nie mam potrzebnych do tego składników. Jeśli chodzi o mycie twarzy- potrzebuję czegoś, co dobrze zmyje tusz do rzęs, krem BB, filtr. Lubię też, gdy do użycia wystarczą mi tylko dłonie i nie muszę bawić się w waciki, ściereczki i tym podobne.
Ukręciłam coś takiego:
-6% emulgatora SLP
-20% oleju rycynowego
-10% oleju arganowego
-10% oleju konopnego
-6% mleczanu sodu
-48% hydrolatu z zielonej herbaty (w którym miałam rozpuszczone 4% niacynamidu)
-kropla witaminy E.
Wszystkie te składniki moja skóra bardzo lubi. Olejki dobrze zmywają makijaż, emulgator umożliwia połączenie z wodą, a mleczan sodu wykazuje działanie nawilżające oraz antybakteryjne. Witamina E ma działanie antyoksydacyjne. Swój wynalazek przelałam do butelki po hydrolacie. Zrobiłam małą porcję, nawet jej nie konserwowałam, będę przechowywać w lodówce i spokojnie zdążę zużyć w ciągu 14 dni.
Jak to mawiają: potrzeba matką wynalazków. ;)
Wykonanie:
Banał! Wystarczy emulgator i olejki wymieszać ze sobą, następnie dodać mleczan sodu wymieszany z hydrolatem, wstrząsnąć i gotowe :).
Dziś miałam na twarzy, filtr, podkład, róż, a na oczach czarny eyeliner i czarny tusz do rzęs. Płyn nałożyłam na wilgotną skórę, do zmycia wszystkiego użyłam około 25 kropli. Po myciu twarz była napięta, ale nie ściągnięta, zero śladów zaczerwienień. Preparat łatwo spłukać z twarzy. Cały czas po zmyciu makijażu myję jeszcze twarz płatkami owsianymi. Zrobiłam nawet zdjęcia na początku tej kuracji (dla odważnych) i mam zamiar po miesiącu pokazać Wam efekty. :)
Czym myjecie buzię? Zmywacie osobno makijaż mleczkiem/płynem, a dopiero następnie używacie jeszcze żelu? A może tak jak ja, lubicie zmyć wszystko za jednym zamachem?
Pozdrawiam, Semper Femina ;).
fajne :) ja jednak upieram się przy oczyszczaniu wieloetapowym i chyba pozostanę wierna OCM, u mnie efekty są powalające <3
OdpowiedzUsuńJa jestem za leniwa jednak na prawdziwe OCM. Może spróbuję kiedyś jeszcze raz się do niej przekonać, wiem,ze ma dużo zwolenników. :)
UsuńAktualnie używam hydrolatu nagietkowego, który wspaniale obchodzi się z moją naczynkową mordką. Planuję jednak pokręcić coś innego niż balsamy, masełka i kostki do masażu. Twój przepis jest na tyle nieskomplikowany, że myślę, że na początek mogę wypróbować :) Nie posiadam jednak tego emulgatora. Czy można go podmienić np. na alkohol cetylowy?
OdpowiedzUsuńAlkohol cetylowy jeśli juz używany jest jako emulgator (jest stosowany zwykle jako stabilizator)tworzy emulsje w/o , a tu mam o/w.. Moim zdaniem się nie nada.
UsuńRozumiem, dzięki za odpowiedź.
Usuńja używam olejku z BU jak już wspominałam ;) na razie nie korci mnie żeby coś kombinować. po umyciu tylko hydrolat jakiś, teraz oczarowy, rozczarował mnie- śmierdzi! :(
OdpowiedzUsuńOczarowy śmierdzi? Dla mnie to najlepszy hydrolat, najpiękniej pachnie, najlepiej działa :D
Usuńmam oczarowy z BU,nie wiem czy to ma znaczenie :D a mi oczarowy śmierdzi bardziej niż ten z kocanki :D ale zużyję do końca bo co z nim zrobię innego... nie wyleję przecież.
Usuńja oczar uwielbiam. A na ZSK nie ma od dłuższego czasu, czekam, czekam, koszyk się rozrasta a jego nie ma :(
Usuńchyba teraz będzie dostępna tylko organiczna wersja- dużo droższa.. Jest na mazidłach dostępny :)
Usuńoddam pełny, nieotwierany hydrolat oczarowy! (kupiłam dwa z rozpędu :D ) zapłaciłam za niego 17,90 na BU http://biochemiaurody.com/sklep/hydrolathamamelis.html . Wymienię się, najlepiej za inny hydrolat, inny niż kocankowy :)
Usuńa jednak oddam, a nie wymienię się :) zapraszam do mnie na mini rozdanie i obserwuję bloga ;)
UsuńO jakie ładne, ciekawe :D Jakby dać mniej SLP to by się nadawało do olejowania włosów, ostatnio o tym myślałam - olej najlepiej działa na wilgotne włosy bo pomaga wiązać wodę, więc jakby tak zrobić olej z hydrolatem to nawilżenie poziom super intensive :P
OdpowiedzUsuńA coś podobnego do mycia sobie kiedyś ukręcę, póki co za dużo gotowców mam
Mi już same oleje wystarczają, ale może kiedyś spróbuję. ;) celowao dałam więcej emulgatora, kiedyś robiłam myjadełko z samym olejem i emulgatorem-3%, słabo czyściło :)
Usuńsuper :) !!
OdpowiedzUsuńmusze zakupic mleczan sodu przy kolejnych zakupach
już dorzuciłam do koszyka mleczan sodu :) chociaż raczej wykorzystam go do kremu lub toniku, bo chyba jednak pozostanę przy OCM jeśli o oczyszczanie chodzi :)
OdpowiedzUsuń