Google :)

Czy u Was też czuć już sesyjną atmosferę? U mnie zrobiło się już nieco gorąco, a niestety doba nie chce się wydłużyć.   W ramach wyluzowania wrzucam kilka zaskakujących haseł, po których trafiono na mojego bloga. Jak tylko zobaczyłam pierwsze dziwne sformułowanie, stwierdziłam, że będę je zapisywać- lubię takie wpisy u innych blogerek. :) Nie wiem jakim cudem niektóre hasła przekierowały do mnie. :D

1.Czapka zmniejszająca ludzi.
Mam tylko niewidkę..

2. Jaki dzien tygodnia wypadnie za 1000 dni od tego wrzesniowego
Pamiętam, że w szkole podstawowej liczyłam zadania podobne do tej zagadki. :D

3. Czy w oazach odrastają surowce?
Nigdy nie lubiłam biologii także nie pomogę.

4. Liposomy w nosie.
A kto je tam wie, może i w nosie są. Ale patrz wyżej- nie lubiłam biologii. Ja wolę w kremie.

5. Drugie dziecko Artura Rojka
To nie ja.

6.mam stray e wlosy na nogachsznie osty i gest
 Piłeś? nie pisz!

7. aaaaaaaaaaaaaaaa
Mój hit :).

8. Hibiskus syberyjski jak pielęgnować
Niestety, nie pomogę, nawet kaktusy mi więdną.

9. Szukam mocnych ludzi
Życzę powodzenia :)

10. Puder hydrolidowy sprzedaż
Póki co nic takiego (chyba) nie istnieje, ale jak wyprodukuję to pewnie dam znać.

11. Kolor włosów cynamonowy
Tego jeszcze nie słyszałam. ;)

12. Ładne rzęsy, obrazy
 dziękuję!

Które hasła najbardziej się Wam podobają?:)
W weekend postaram się napisać kilka przemyśleń na temat Tanglee Teezera. Tymczasem, zmykam przygotowywać się na koło. :) Taki urok stycznia :D.