piątek, 24 stycznia 2014

Skóra pod oczami na celowniku.

Przyznaję się, dość długo zaniedbywałam pielęgnację skóry wokół oczu. Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tych okolic, przecież jestem młoda, krem pod oczy mi nie potrzebny blablabla ;). Od pewnego czasu jednak zauważyłam, że coś jest nie tak, skóra często była zaczerwieniona, napięta i sucha. Pewnego dnia otworzyłam lodówkę i ukręciłam sobie błyskawiczną emulsję pod oczy.

Dlaczego błyskawiczna? Użyłam emulgatora SLP, który nie wymaga podgrzewania. Już od dłuższego czasu leżał zapomniany gdzieś na półce, w tej recepturze sprawdził się idealnie.

Skład:
Faza olejowa:
Olej z pestek śliwki -30%
Olej z pestek granatu-10%
SLP-2,5%
Witamina E-1%

Faza wodna :
Kofeina -1%
Kwas hialuronowy 1%- 10%
Woda- 45,5%
Kilka kropel FEOG-konserwant.

Kofeinę dodałam w celu zredukowania "worów", które pojawiały się, gdy nie mogłam się porządnie wyspać. Ma właściwości drenujące, zmniejsza obrzęki i nadaje się nawet do skóry wrażliwej. Oleje z pestek granatu i z pestek śliwki  mają oczywiście właściwości natłuszczające, nawilżające. Olej z pestek granatu, dodatkowo jest bardzo dobrym antyoksydantem. Olej z pestek śliwki pięknie pachnie! Witamina E- zmiatacz wolnych rodników (antyoksydant). Kwas hialuronowy- nawilżacz.

Wykonanie:
Rozpuściłam kofeinę w  wodzie, dodałam kwas hialuronowy. W osobnym naczynku wymieszałam oleje ,witaminę E oraz SLP. Fazę wodną przelałam do fazy olejowej, wstrząsnęłam kilkukrotnie i wszystko idealnie się zemulgowało.
Na koniec ustaliłam pH w okolicach 5,5-6.
Nie polecam robienia dużych porcji, ja zrobiłam 15g i używam już około 1,5 miesiąca i mam jeszcze 3/4 opakowania.


Ze względu na dużą zawartość olei produkt pozostawia bardzo przyjemny film na skórze, co w przypadku okolic oczu  uważam za zaletę, a nie wadę. Skóra rano jest wypoczęta, a po kilku dniach zauważyłam, że faktycznie kofeina działa- obrzęki pod oczami są mniejsze i już nie muszę rano wspomagać się kompresami z herbaty. Udaje mi się również zaczerwienień w tych okolicach. Ze względu na film jaki pozostawia, gdy wokół mróz i wiatr, lubię zaaplikować sobie rano pod oczy porządna dawkę. Nie wpływa na trwałość makijażu, a skóra jest bardziej chroniona przed niezbyt korzystnymi dla niej czynnikami atmosferycznymi.
Mazidło jest dosyć gęste, nie spływa z dłoni. Nie rozwarstwia się. Swoje trzymam w lodówce, bo lubię na twarz kłaść takie chłodne produkty ;).


A jak Wy dbacie o swoją skórę pod oczami?:)
Facebook

5 komentarzy:

  1. Samorobione kosmetyki są mega wydajne :P
    Fajny kremik, muszę też coś podobnego ukręcić, bo tez mam problem z worami pod oczami ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydatny post. A nie trzeba tego konserwować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba! Ja konserowałam FEOG. Zaraz dopiszę, nie wiem czemu zapomniałam :).

      Usuń
  3. Ja mam takie pytanie: jakie ph miała mikstura przed jego ustaleniem na poziomie 5,5? Czym to zrobiłaś?
    Mam w domu wszystko oprócz papierków i bardzo bym chciała ukręcić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamietam dokładnie :( pH ustalam zawsze kwasem mlekowym (w dół ) i mleczanem sodu (w górę). Papierki kupisz za kilka złotych na allegro, starczą na długo. :)

      Usuń

Każdy komentarz powoduje jeden uśmiech więcej na mojej buzi. :)
Nie życzę sobie komentarzy o treści "Zapraszam na mojego bloga". Takie reklamy będą natychmiast usuwane.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...