środa, 25 kwietnia 2012

Zrobiłam sama: serum do twarzy.

 Mam dziś jakiś śpiący dzień, na zajęciach ledwo żyłam, na zły humor nie pomogła nawet czekolada. Wróciłam do domu i postanowiłam w ramach poprawy humoru ukręcić coś z półproduktów. Powstało serum na końcówki włosów oraz serum do twarzy.
Dziś pochwalę się tym drugim.
Zrobiłam dwie porcje,tak jak planowałam wcześniej, dla mnie i mamy. Składniki jakich użyłam są bardzo uniwersalne i obydwie będziemy mogły skorzystać z ich dobroci. Serum ma nawilżać, odżywiać skórę oraz nie szkodzić mojej trądzikowej cerze-olejki, kwas hialuronowy, niacynamid, witaminki all-in-one, sorbitol, wyciąg z aloesu zatężony dziesięciokrotnie. Dodatkowo mam nadzieję,że będzie nieco wygładzać dojrzałą skórę mojej mamy- kolagen i elastyna. Antyoksydacyjne działanie jest dobre dla każdego-za nie odpowiada ekstrakt z soku z granatu.

Skład na 100 gram:


Ekstrakt z soku granatu- 5,0g
Ekstrakt z soku banana- 5,0g
Kolagen i elastyna- 2,0g
Niacynamid- 3,0g
All-in-one- 1,0g
Kwas hialuronowy- 15,0g
Sorbitol- 3,0g
Olej avocado- 7,5g
Olej arganowy-7,5g
Wyciąg z aloesu zatężony dziesięciokrotnie- 4,0g
Hydrolat z kwiatów pomarańczy słodkiej- do 100,0g.

Ja wykonałam 40,0 gram. Ilości składników przeliczałam z prostej proporcji.
5,0-100,0
 x-40,0
x=5*40/100
                                             x=2,0- ilość substancji jaką odważę. 
Wykonanie:
Przed przystąpieniem do pracy należy umyć dokładnie zlewki, łyżeczki miarowe, bagietki. Ja je wyparzam wrzątkiem, można przetrzeć Octeniseptem, albo spirytusem (najlepsze działanie bakteriobójcze wykazuje spirytus 70 stopniowy).
Do wytarowanej zlewki odważyć ekstrakt z soku banana, ekstrakt z soku granatu, all-in-one i niacynamid. Dodać hydrolat, mieszać aż do rozpuszczenia. Następnie dodać pozostałe składniki płynne, dokładnie wymieszać mieszadełkiem. Gotowe serum można zakonserwować, np FEOG, albo przechowywać w lodówce- wtedy należy je zużyć przed upływem 2 tygodni.

Gotowe serum rozlałam do buteleczek z pipetą.
Serum bardzo przyjemnie pachnie, tak egzotycznie.  Pierwsze testy, na dłoni, przeszło pozytywnie: szybko się wchłania, pozostawiając skórę gładką.
Koszt wykonania (bez uwzględnienia kosztów wysyłki): około 8,71zł.



Humor mi się polepszył! :) Jak poprawiacie sobie humor?



Pozdrawiam, Semper Femina. ;)

4 komentarze:

  1. Ładniuchne serum :) Ja sobie poprawiam humor zakupami jak prawie każda kobieta ;D I oglądaniem seriali komediowych ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak samo dobrze jak wygląda będzie się sprawowało na twarzy. ;) Zakupy dobra rzecz, ale na zły humor to tylko te kosmetyczne. Ubrania nie wchodzą w grę, zawsze wtedy wydaje mi się, że wyglądam wyjątkowo źle.

      Usuń
    2. O to prawda. Kosmetyki zawsze najlepiej poprawiają humor :)

      Usuń
  2. Serum full wypas ;) Przydałoby się takie mojej mamie.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz powoduje jeden uśmiech więcej na mojej buzi. :)
Nie życzę sobie komentarzy o treści "Zapraszam na mojego bloga". Takie reklamy będą natychmiast usuwane.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...