Obietnice producenta:
Intensywnie nawilża włosy suche i zniszczone, nadaje wyjątkowy połysk. Z kompleksem nawilżającym, wzbogacona wyciągiem z bawełny, nie zawiera silikonów i parabenów. Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem.
Skład:
Wysoko w składzie niacynamid, pantenol, betaina, aloes (moja skóra i włosy uwielbiają ten składnik!) ekstrakt z bawełny. Wywaliłabym quaternium (antystatyk), bałam się, że oblepi włosy zbyt mocno, ale nie zauważyłam negatywnych skutków jego obecności w tej odżywce. Dalsza część składu standardowa-konserwanty itp. Bez parabenów i silikonów.
Cena: 5,89/300ml
Moje włosy nie lubią ciężkich odżywek. Są zbyt podatne na obciążanie, aby po myciu nakładać na długość silikony, czasami nawet, gdy mają zły dzień źle reagują na nie końcówki. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się lekkie odżywki, ta właśnie taką jest. Lekko wygładza, na pewno nie tak mocno jak robiła to jej poprzedniczka. Lubię już podczas spłukiwania czuć, że coś się z włosami działo, w przypadku tej odzywki brakuje mi tego efektu. Włosy po wysuszeniu są lekkie, miękkie i błyszczące jednak słabo ułatwia rozczesywanie włosów (bo zbyt mało wygładza?). Pozostawienie na włosach dłużej- 10-15 minut upraszcza proces rozczesywania, jednak nie zawsze rano mam czas na tak długie odżywkowanie włosów. Jest bardzo gęsta, nie spływa podczas używania. Uwielbiam zapach tej odżywki! Pachnie.. świeżym powietrzem :D. Zapach nie jest nachalny, delikatny, bardzo uprzyjemnia stosowanie.
Nie jest to produkt do zadań specjalnych, ale lubię ja stosować na co dzień. Niedroga, wydajna, łatwo dostępna, nie przyśpiesza przetłuszczania. Na pewno pomaga utrzymać włosy w dobrej kondycji, nie dopuści do przesuszenia, jednak nie sądzę, aby sprawdziła się u osób z włosami zniszczonymi.
Macie porównanie odżywek Isany? Tęsknicie za tą z olejem Babassu?
muszę ją kiedyś wypróbować
OdpowiedzUsuńi ja też.. ;)
UsuńTo pędem do Rossmanna!
UsuńMam ją i jest całkiem dobra, ale mi zapach strasznie przeszkadza :D I chyba jednak wersja z babassu była ciut lepsza od tej.
OdpowiedzUsuńNa pewno mocniej wygładzała.
UsuńNie mam ;-) kiedyś kupię ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy moich wysokoporowatych włosach daje średni efekt,nie jet zła ale ale też nie zachwyca.Jest po prostu za słaba,moje włosy są nadal spuszone i nie wystarczające wygładzone ale za to sprawdza się u mnie jako baza do robienia domowych maseczek.
OdpowiedzUsuńCzym ją wzbogacasz?:)
Usuńczaję się na nią od jakiegoś czasu, ale jakoś nie po drodze mi do rossmana ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tak z Naturą. Rossmanny dwa w odległosci 5 minut piechotą. :)
UsuńCzekam na promocję i jest moja! :)
OdpowiedzUsuńRadi
Jak ją kupowałam to wszystkie Isany były przecenione, a ona nie. :(
UsuńJa z Isany mam tylko odżywkę połysk jedwabiu i jestem z niej bardzo zadowolona ;) Na pewno wypróbuję tą z aloesem i bawełną ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Mi te odżywki z Isany strasznie plączą włosy
OdpowiedzUsuńNie polubiłam tej odżywki, a zwłaszcza jej konsystencji. :< Jak dla mnie zbyt topornie się nakładała i w sumie... nie robiła nic.
OdpowiedzUsuńMoże nie mam zniszczonych włosów one raczej się mocno puszą,ale ta odżywka z połączeniem z miodem czy jakimś olejkiem zastępuje mi maski i sprawdza się bardzo dobrze.Ale jako odżywka na 5 minut jest za słaba
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNie akceptuję u siebie komentarzy spamów.
UsuńMam zniszczone włosy, ale mimo to liczę, że się u mnie sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować tę odżywkę, aktualnie stosuje pielęgnacyjną z Isany :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie! Pozdrawiam :)