Mycie:
*Szampon samoróbka z proteinami jedwabiu i aloesem,
*Catzy, szampon przeciwłupieżowy
*Suchy szampon Isana
Odżywki:
*FENOMENALNA odżywka Natura Siberica, "Objętość i pielęgnacja"
*Planeta Organica, balsam wzmacniający z minerałami z Morza Martwego
*Planeta Organica, Tybetański ziołowy balsam do włosów "Objętość i siła"
Wcierki:
*Samoróbka z niacynamidem i kofeiną
*Loton, Provit, Elixir ziołowy
Na początku grudnia zauważyłam, ze wypadanie się bardzo zmniejszyło i rozleniwiłam się w kwestii wcierania.
Oleje, nie częściej niż dwa razy w tygodniu:
*arganowy, makadamia, Sesa, kokosowy.
Maski:
* Bingo SPA, maska do włosów z masłem Shea
*Pervoje Reshenie, Przepisy Babci Agafii, Maska do włosów drożdżowa na pobudzenie wzrostu
Wcierki:
*olejek Sesa
Końcówki:
*Jedwab Biovax
Suplementacja:
*1/4 kostki drożdży dziennie
Jako, że mam sporo mocznika, którego termin ważności dobiega końca robię sobie płukanki z jego udziałem. Dodatek tego składnika do ostatniego płukania bardzo przyjemnie nabłyszcza włosy. Jeśli nie macie co zrobić z mocznikiem, polecam taki sposób na jego wykorzystanie. :)
Udało mi się zmniejszyć częstotliwość mycia włosów. Nie pytajcie jak to zrobiłam, bo nie mam pojęcia ;). Staram się teraz myć je co dwa dni (o ile nie miałam akurat intensywnego treningu, po którym nie sposób nie myć włosów). Co prawda, pod koniec drugiego dnia włosy nie wyglądają już bardzo zachwycająco, ale wtedy do akcji wkracza suchy szampon oraz związuje je w kitkę. Woda w moim mieście jest okropna, a mój skalp zdecydowanie zbyt wrażliwy, żeby go dzień w dzień katować myciem. Miałam nawet pomysł używania do mycia głowy wody filtrowanej przez dzbanek, ale.. jestem na to zdecydowanie zbyt leniwa.
Jestem zadowolona z aktualnego stanu moich włosów. Zwolniło się ich tempo przyrostu, ale przynajmniej nie muszę tak często podcinać grzywki. W najlepszym ich okresie wzrostu cięłam ją raz w tygodniu, teraz mogę to robić raz na dwa tygodnie. Nie zauważyłam rozdwojonych końcówek, mniej się przetłuszczają, oby tak dalej!
![]() |
Po wzmacniającym balsamie PO. Duży błysk, kosztem utraty objętości. |
![]() |
Po mojej ulubionej odzywce NS. |
Facebook, zapraszam. :)
Twoje włosy są... idealne! Wyglądają zachwycająco! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńBardzo błyszczą, jak w reklamie! :)
OdpowiedzUsuńMoże ktoś je kiedyś do jakiejś zatrudni. :D
UsuńWidzę, że obie uporałyśmy się z nadmiernym wypadaniem:) Od pewnego czasu tracę 20-30 włosów dziennie:)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić mocznik, skoro za jego sprawą kosmyki przypominają lustro:)
Jest niesamowity i niedrogi :). Fajnie też dodać go do kąpieli. :)
Usuńpiękne! co do mocznika to lubię go dodawać do masek i trzymać 15-20min pod czepkiem :)
OdpowiedzUsuńTak jeszcze nie próbowałam :)
UsuńAle ładne:) Pięknie wyglądają po odzywce Natura Siberica- tez ją bardzo lubię, taki włosowy pewniak:)
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrać jedna odżywkę, którą chcę mieć w łazience, zdecydowanie byłaby to właśnie ta.
Usuńdziękuje :)
OdpowiedzUsuń*-* Jedne najpiękniejszych! Cudne są:)))
OdpowiedzUsuńPiękne! ;)
OdpowiedzUsuń