Pewnego dnia spojrzałam w lustro i stwierdziłam że czas na zmiany, które "chodziły" za mną już od dłuższego czasu. Czułam się przytłoczona moją długością włosów. Racja, były ładne, długie, ale co z tego, skoro zamiast się z nich cieszyć zaczęły mnie irytować? Czułam się trochę jak dziewczynka, której rodzice nie pozwalają obciąć włosów przed dniem pierwszej Komunii :D. Dodatkowo denerwowały mnie poszarpane końcówki, o których pisałam TUTAJ. Następnego dnia już siedziałam na fotelu fryzjerskim (też bez większych planów, ot robiłam zakupy w CH, pani miała wolną godzinę i ciach, po włosach ;)) Nie wiem dokładnie ile ubyło, myślę, że koło 20 cm?
Uprzedzając pytania. NIE ŻAŁUJĘ!
Przyznaję, po ścięciu pierwszego pasma łezka mi się w oku zakręciła.Jednak, po zakończonej operacji wiedziałam, że to była dobra decyzja. Poczułam się kilka kilo lżejsza. :D Następnego dnia przez kilka sekund zatęskniłam za moimi długimi włosami, ale od tego czasu cieszę się nową fryzurą. :) Jest świeżo, inaczej, lekko. Paradoksalnie, czuję się o wiele bardziej kobieco. :) Jeszcze nie przyzwyczaiłam się, że potrzebuję teraz mniejszej ilości kosmetyków. ;)
Oczywiście nadal pielęgnuje włosy, niech sobie spokojnie rosną, jeszcze nie podjęłam decyzji czy chcę zapuszczać, czy może utrzymywać taką długość.
Głównym problemem w tym miesiącu było wzmożone wypadanie, które pojawiło się po odstawieniu leków. W maju ruszę z suplementem diety, mam nadzieję, że uda mi się zahamować utratę włosów.
Chciałabym również sprawić sobie nową szczotkę do włosów. Myślę o HELENIE. Znacie tę szczotkę? A może macie jakieś godne polecenia szczotki z naturalnego włosia?
Szampon: Cały czas ten sam ;) Więcej o domowym szamponie przeczytacie tutaj.
Do mocniejszego oczyszczania mam szampon z czarna rzepą
Odżywki: Balsam na brzozowym propolisie babuszki Agafii, Vital Derm, spray z ekstraktem wzmacniającym włosy i elastyną, emulsja Gloria.
Maska: Bingo SPA, Masło Shea i 5 alg, Biovax- naturalne oleje.
Wcierki: z niacynamidem i kofeiną (półprodukty się skończyły i nie mogę zrobić następnej porcji :( ), wcierka pokrzywowa Ana.
Olejki: Codziennie! Staram się nakładać chociaż na końcówki. Stosowałam Vatikę kokosową, Heenarę, olej lniany i migdałowy.
Końcówki: Jedwab Biovax i "jedwab" z Green Pharmacy.
Odżywki: Balsam na brzozowym propolisie babuszki Agafii, Vital Derm, spray z ekstraktem wzmacniającym włosy i elastyną, emulsja Gloria.
Maska: Bingo SPA, Masło Shea i 5 alg, Biovax- naturalne oleje.
Wcierki: z niacynamidem i kofeiną (półprodukty się skończyły i nie mogę zrobić następnej porcji :( ), wcierka pokrzywowa Ana.
Olejki: Codziennie! Staram się nakładać chociaż na końcówki. Stosowałam Vatikę kokosową, Heenarę, olej lniany i migdałowy.
Końcówki: Jedwab Biovax i "jedwab" z Green Pharmacy.
I jak? jesteście zaskoczone tą zmianą?
Jaka zmiana!
OdpowiedzUsuńJeśli przeszkadzała Ci długość to faktycznie, ważne, że są piękne, zdrowe i zadbane.
Jeszcze tylko, żeby nie wypadały i będę w pełni usatysfakcjonowana. :)
UsuńZmiana bardzo odważna, poszło dużo włosów! Końcówki wyglądają teraz bajecznie i widocznie się zagęściły. Będę tęsknić za Twoją dłuuuuuugą taflą włosów, ale najważniejsze jest to, że Tobie cięcie się podoba i jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na zdjęcie sprzed miesiąca to jestem zdecydowanie zadowolona :) końce nie wiszą już smętnie :)
UsuńNiestety szczotki nie stosowałam, a włosy masz piękne:)
OdpowiedzUsuń*nie dziala ten link do szamponu;(
poprawiłam :)
UsuńOoo, spora zmiana :) chyba nie odważyłabym się na taki krok, mimo że zdarza mi się myśleć, czy by ich nie obciąć :) najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że się nie odważę. Moja mama nie wierzyła dopóki nie wysłałam jej zdjęcia. Od razu zadzwoniła i pierwsze co powiedziała "dziecko, kto cię tak urządził?
Usuń" :D ale jak zobaczyła na żywo sama stwierdziła, ze to była dobra decyzja :)
Ogromny krok:) Ale włoski wyglądaja bajecznie- a końcówki idealne!;) Włosy jak z reklamy;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWyszło przepięknie! Niedługo będziemy miały w takim razie podobną długość :D
OdpowiedzUsuńchyba, że jeszcze obetnę :D:D
UsuńCo prawda zawsze wolę długie włosy niż te półdługie i krótkie, ale jeśli są tak piękne i zadbane jak Twoje to naprawdę nie ma znaczenia :) bardzo mi się podoba. Taka zmiana czasami jest potrzebna.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :) Naprawdę polecam, ja zbyt długo się zastanawiałam. :)
UsuńAż się zaczęłam zastanawiać, czy weszłam na dobrego bloga ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona, a i końcówki wyglądają teraz zdecydowanie lepiej :)
ze zmiany wyglądu końcówek najbardziej się cieszę :)
UsuńMi również teraz strasznie wypadają włosy :(
OdpowiedzUsuńu mnie to po lekach :(
UsuńMasz naprawdę przepiękne włosy. Bardzo bym chciała, żeby moje już tak wyglądały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) będzie to szybciej, niż myślisz ;)
UsuńBardzo dobrze, że zdecydowałaś się na zmianę jeśli miałaś dość długości. To musi być męczące, kiedy dziewczyny nie chcą mieć już długich włosów ale boją się sciąć bo to taka zmiana, ich główny atut, wszyscy podziwiają... Bycie więźniem własnych włosów jest przykre. Fajnie, że cieszysz się zmianą :)
OdpowiedzUsuńSzczotkę Helena mam. Już chyba... 2 rok. Jest dobra. Nie używam jej do rozczesywania, tylko zgodnie z przeznaczeniem "dzikiej" szczotki, do szczotkowania. Paradoksalnie, jednoczesnie wygładza włosy (większość) i sprawia, że te krótkie włosy na wierzchu stają się lekkie i fruwają :D Muszę je wygładzić ręką albo maleńką porcją odżywki. Ale Ty masz zupełnie inną porowatość i strukturę włosa, więc założę się, że wcale tak nie będzie.
Pomimo, że włosie jest dość twarde, szczotka nie przechodzi przez całość moich włosów, muszę je dociskać ręką. Ale, znów, czy jakakolwiek szczotka o tak gęstym włosiu przejdzie przez całość miękkich włosów człowieka?
Relacja ceny do jakości jest super. Nie trzeba szczotki Mason Pearson żaby mieć porządnego "dzika" :)
Także generalnie polecam :)
U mnie każdy marudził "no nie obcinaj, takie ładne, długie NA PEWNO będziesz żałować". To tylko włosy, odrastają. :)
UsuńDziękuję za wyczerpująca opinię :) Kupię Helenę. Moje włosy uwielbiają szczotki z włosia.
Przepięknie błyszczą !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPowiem Ci, że chyba nawet lepiej Ci w takiej długości :) Poza tym pięknie błyszczą Twoje włosy! I mają cudny kolor :))
OdpowiedzUsuńNa pewno gęściej :D
Usuńmnie z kolei żal u fryzjera każdego centymetra. całe życie nosiłam długie włosy i nie planuję tego zmieniać, choć fakt - potrafią być utrapieniem, zwłaszcza w nadchodzącej porze roku :) u Ciebie po zmianie wyglądają na bardzo lekkie, życzę Ci żeby przez długie miesiące końcówki wyglądały tak jak teraz - moje wkrótce będą musiały się spotkać z nożyczkami :p
OdpowiedzUsuńod wczoraj jestem posiadaczką heleny, więc pełnej recenzji Ci nie przedstawię - niemniej, coś jest w tym wygładzaniu :) najpierw w ruch idzie TT do rozczesania, a szczotka z włosia dopełnia rytuału. po pierwszych kilkunastu użyciach jestem zadowolona :)
Tak się właśnie czuję- baaardzo, bardzo lekko :). Okazało się, że mogą nawet być pełne objętości, wcześniej to było niemożliwe ;).
UsuńOdważna decyzja. Ostatnio podcięłam ok 10 cm, co wywołało u mnie niezły szok. Przez tydzień nie mogłam przyzwyczaić się do uczucia, że "włosy nie powinny się tak wcześnie kończyć" po przeciągnięciu palcami ;)
OdpowiedzUsuńAle wiedziałam, że postąpiłam dobrze, bo włosy miałam zniszczone po kilkakrotnym cieniowaniu. Wiem, że czeka mnie jeszcze jedno takie cięcie za jakiś czas :( Ale wtedy będę pewna, że rosną zdrowo.
A Ty masz piękne włosy :)
prawda, pierwsze co to ogromny szok gdy zobaczyłam zdjęcia z taką długością.
OdpowiedzUsuńAle wyglądają fenomenalnie!
Faktycznie zaskoczylam sie. Szczotka khaja model helena jest najlepsza, polecam.
OdpowiedzUsuńP.s teraz wygladaja na gestsze :).
UsuńPięknie wyglądają Twoje włosy, ślicznie się błyszczą :) 20 cm to okropnie dużo, nie odważyłabym się na taki krok :P
OdpowiedzUsuńMnie też zbyt długie włosy "ciążą". Podcięłam niedawno i czuję się tak lekko ;) Stosuję maskę Biovax Naturalne oleje i jestem bardzo zadowolona. Fajny efekt sypkich włosów zauważyłam. A u Ciebie jak się sprawdza?
OdpowiedzUsuńKaska.
Witam, przeczytałam że używasz oleju Heenara, czy odczuwasz swędzenie skalpu po olejowaniu? Ja mam z tym problem i nie wiem czy powinnam odstawić go całkiem, zbagatelizować i dalej olejować czy może omijać skalp?? Proszę o radę. Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńJa chyba omijałabym okolice skalpu. :)
Usuń