Ostatnimi czasy, właściwie już od połowy kwietnia, zmagam się z nasilonym wypadaniem włosów. Przyczyną takiego stanu były leki i teraz nie pozostaje mi nic jak tylko wzmacniać włosy od wewnątrz i zewnątrz i cierpliwie czekać. Trochę już mi tej cierpliwości brakuje, bo wszędzie znajduję moje włosy, nie mówiąc o tym ile wypada podczas czesania, mycia. Staram się związywać je teraz w luźny warkocz, z rozpuszczonych co chwilkę wyciągam kilka włosów. Aż strach je wieczorami rozczesywać.. Jednak dzięki intensywnemu wcieraniu i suplementacji mam na głowie bardzo dużo baby hair. Na szczęście da się je jakoś okiełznać lakierem do włosów i nie sterczą na wszystkie strony. :)
Żałuję, że nie mierzyłam długości włosów, wydaje mi się, że sporo urosły.
Dla porównania zdjęcie z końca kwietnia:
Mycie:
*Szampon Babydream. Powróciłam do niego głównie dlatego, że olej łopianowy bardzo ciężko zmywał się z moich włosów, przyznaję, że trochę szkoda było mi mojego ulubionego szamponu na potrójne mycie :p
*Szampon samoróbka z kwasem hialuronowym i aloesem. Szampon, któremu moje koleżanki wyznają miłość i uważają za ósmy cud świata. :D. Dla mnie też jest najlepszy ;).
Odżywki:
*Kallos Latte- znalazłam połowę litrowego opakowania podczas porządkowania szafek w łazience. Nie wiem jakim cudem się uchowało tyle. :)
*Balsam Babuszki Agafii na brzozowym propolisie
*Isana, odzywka z aloesem i bawełną
Maski:
*Biovax naturalne oleje
*Bingo, masło shea i 5 alg
Wcierki:
*Z niacynamidem i kofeiną
*Olej arganowy
*Mirra, Olej łopianowy z nagietkiem
*Tonik przeciw wypadaniu włosów Babuszki Agafii
Oleje:
*Mirra, olej łopianowy z nagietkiem
*Masło Babassu
Zabezpieczenia końcówek:
*olej migdałowy
*jedwab Green Pharamcy
Suplementy: Silica-1,5 opakowania, aktualnie piję drożdże.
Ze stanu włosów jestem zadowolona, końcówki nie rozdwajają się, niech jeszcze tylko przestaną wypadać!
Zazdroszczę blasku. Moim włosom go brakuje :(
OdpowiedzUsuńMoje są takie z natury. Bardzo ciężko byłoby je zmatowić.
UsuńSpokojnie przestaną, muszą być grzeczne:)
OdpowiedzUsuńno ja myślę!
UsuńFaktycznie przyrost spory :) Piękne włosy masz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńale blask! *.*
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTaki blask, taka gładkość.. cóż za tafla!!
OdpowiedzUsuńSą gładkie, fakt, baaardzo śliskie. Spróbujcie z takich włosów wyczarować jakaś fryzurę.. Bardzo szybko wracają do naturalności.
UsuńAle blask! I ta długość! I ta gładkość! I ten przyrost! Ogólnie: są przecudowne!
OdpowiedzUsuńMilo mi to czytać :)
UsuńŚliczne włosy, taką porowatość chciałabym mieć ;)
OdpowiedzUsuńA jaką masz? Ładnie błyszczą!
Usuńfaktycznie sporo urosły od kwietnia :) jak tak dalej pójdzie to znów będziesz mieć włosy do pasa :D prześliczne są :)
OdpowiedzUsuńparcia na zapuszczanie nie mam, moze dlatego szybko rosną :D
Usuńrzeczywiście szybko urosły :) piękne są!
OdpowiedzUsuńprzecudownie urosły! brawo ;) napiszesz posta o tym szamponie samorobionym?
OdpowiedzUsuńhttp://semperfemina.blogspot.com/2012/12/zrobiam-sama-szampon-na-bazie-maceratu.html tutaj ogólny post na temat robienia szamponu. :) Moja ulubiona wersja to baza + 5% ekstraktu z aloesu i 5% kwasu hialuronowego.
UsuńBardzo zadbane włosy i sporo urosły
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takie wlosy *-*
OdpowiedzUsuńFaktycznie podrosly, sa cudowne, blyszczace i bardzo gladkie *.*
OdpowiedzUsuńkurcze jaki blask!
OdpowiedzUsuńJakie one piękne! I taaaaki gładkie!
OdpowiedzUsuńCuuuudowne włosy. Zawsze marzyłam o takiej tafli ale moich nie da się tak ogarnąć. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńMasz przecudne, lśniące włosy, pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńpiekne wlosy,takie gladziutkie :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy, marzy mi się taka błyszcząca, gładka tafla. :)
OdpowiedzUsuńcudownie piękne, błyszczące włosy! zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)